Powrót do spisu treści

Andrzej Pochodaj, Kurs na Spitsbergen

Na W. Niedźwiedzią i Spitsbergen jako pierwsi przyżeglowali zapewne wikingowie jeszcze w XI-XII w., a następnie tak zwani “Pomorcy” – ludność zamieszkująca północną Rosję. Europejczycy, a dokładnie Holendrzy pod kierownictwem głównego pilota Willema Barentsa, odkryli na nowo w latach 1594-97 Spitsbergen, W. Niedźwiedzią i Nową Ziemię. Począwszy od XVII wieku coraz liczniej zapuszczały się tam statki wielorybnicze oraz myśliwi polujących na foki. Pierwsi Polacy dotarli na wyspy zapewne w składzie rosyjskich wypraw jeszcze w XIX wieku. W okresie międzywojennym pierwsza polska ekspedycja uczestnicząca w II Międzynarodowym Roku Polarnym w latach 1932-33 prowadziła badania na W. Niedźwiedziej, a kilka wypraw (w latach 1934, 1936, 1938) odwiedziło Spitsbergen. Począwszy od 1957 roku polskie wyprawy pod kierownictwem S. Siedleckiego rozpoczęły systematyczne badania Spitsbergenu, gdzie wkrótce założono stację badawczą istniejącą do chwili obecnej. Pierwszym polskim jachtem na Spitsbergenie był s/y “Swarożyc” (kpt. W. Liskiewicz) w 1967 r. W 1971 roku s/y “Mestwin” (kpt. D. Bogucki) przekroczył w pobliżu brzegów Spitsbergenu 80 równoleżnik i w drodze powrotnej odwiedził Jan Mayen. Próbę okrążenia od północy Spitsbergenu podjął w 1975 r. s/y “Zaruski” (kpt. A. Rościszewski), lecz lody uniemożliwiły pokonanie ostatnich kilkudziesięciu mil. Takie były początki polskich wypraw żeglarskich w te rejony. Oprócz sukcesów były i tragedie: w 1976 roku w zatoczce Hervigshamn u wybrzeży W. Niedźwiedziej zatonął s/y “Otago”. Ponad dwadzieścia lat później w tej samej zatoczce szczęśliwie kotwiczyła s/y “Panorama” (kpt. A. Lenkow) z wrocławskiego Jacht Klubu AZS.

Spitsbergen (po norwesku Svalbard) wraz z W. Niedźwiedzią (Bjornoya) i Jan Mayen stanowią norweską prowincję Svalbard o powierzchni 62050km2 i niecałych 5000 mieszkańców. Położone na zachodnim wybrzeżu Spitsbergenu w Isfjorden, Longyearbyen, stanowi ośrodek administracyjny prowincji. Posiada ono dobre połączenia lotnicze z Oslo i Tromsö oraz promowe z lądem stałym. Aby odwiedzić Spitsbergen nie są wymagane żadne specjalne pozwolenia, tym niemniej o przybyciu oraz o swoich planach zwiedzania wyspy należy zameldować w biurze gubernatora, który jest odpowiedzialny także za sprawy ratownictwa. Szczegółowe informacje można uzyskać przed rejsem pisząc na adres: Sysselmannen pa Svalbard, N 9170 Logyearbyen, Norwegia. Surowe przepisy dotyczą ochrony przyrody. W okresie 15.05-15.08 obowiązuje zakaz zbliżania się na odległość mniejszą niż 300m do terenów lęgowych ptactwa. Pod ochroną znajdują się również niedźwiedzie polarne, które można zabić jedynie w obronie własnej. Z ich powodu w zasadzie należy się poruszać z bronią palną, którą można wypożyczyć w Svalbard Artic Sport w Longyearbyen.

Planując wyprawę z Polski na Spitsbergen i W. Niedźwiedzią wraz z drogą powrotną musimy wziąć pod uwagę do przebycia około 5000Mm i czas dla średniej wielkości jachtu (LOA=12-15m) minimum 8 tygodni. Wyspy najlepiej odwiedzić w okresie od połowy czerwca po połowę sierpnia, kiedy to warunki atmosferyczne zaczynają się tam szybko pogarszać. Pod koniec maja średnia temperatura powietrza w ciągu dnia zaczyna przekraczać 0°C by w lipcu osiągnąć 4-5°C, choć zdarzało się, że notowano nawet i 16. Latem pogoda kształtowana jest przez spotykające się w tym rejonie podążający na północ ciepły Prąd Zachodnio-spitsbergeński oraz płynący w kierunku południowo-zachodnim z M. Barentsa chłodny Prąd Wyspy Niedźwiedziej. Zwykle od czerwca aż do listopada zachodnie wybrzeża Spitsbergenu są wolne od dryfującego lodu. Także warunki lodowe przejścia między lądem stałym a wyspami są dobre wczesnym latem (od połowy czerwca). U wybrzeży występują stosunkowo silne prądy pływowe, które w licznych zatoczkach oraz wokół cypli wywołują silne wiry i wzburzenie morza. Warunki wiatrowe w tym okresie są umiarkowane i większy problem może stanowić mgła, szczególnie w pobliżu W. Niedźwiedziej i południowych podejść do Spitsbergenu (w lipcu średnio 17 dni). Latem wzdłuż wybrzeża norweskiego przeważają wiatry NE. Natomiast płynąc ze Szkocji możemy spotkać głównie wiatry SW i W, które w przypadku wzrostu siły wiatru skręcają na N. Cechą charakterystyczną w większych szerokościach jest duża zmienność, polegająca na stosunkowo częstej i szybkiej zmianie siły i kierunku wiatru (silne szkwaliste wiatry). Sztormy jeśli się pojawiają są zwykle krótkie i wieją z NW (jest to trasa przemieszczania się niżów z rejonu Islandii nad M. Barentsa).

Dlatego też, aby uniknąć halsowania pod wiatr lepiej jest wyruszyć do Hornsundu w drogę liczącą ok. 1050Mm z Szetlandów. Po ominięciu Szetlandów (z wpt1=62°00N-001°30W) obieramy kursem na dnem ok. 023° (ok. 950Mm) na małą wyspę Sorkapp (wpt2=76°26’N-016°20E). Inną możliwością jest opuszczenie kontynentu na Lofotach (wpt3=69°10’N-015°28’E) KD=000° (ok. 440Mm) na Sorkapp lub KD=009° (ok. 320Mm) na Stappen (wpt4=74°20’N-019°10’E) czyli południowy kraniec W. Niedźwiedziej. Z powodu kierunku wiatru najlepiej jest płynąć bezpośrednio na Spitsbergen, a W. Niedźwiedzią i porty Norwegii odwiedzić w drodze powrotnej. Jednakże najwięcej jachtów zmierzających na Spitsbergen żegluje właśnie wzdłuż wybrzeża norweskiego aż do Tromsö by dopiero z tamtąd wyruszyć w kierunku wysp. Stavanger stanowi doskonały punkt do rozpoczęcia żeglugi kabotażowej na północ, a większość trasy możemy przebyć po wodach wewnętrznych z zaledwie kilkoma wyjściami na otwarty ocean. Tromsö jest tradycyjnym miejscem rozpoczęcia wypraw polarnych, bazą zaopatrzenia w żywność i paliwo oraz miejscem napraw i zakupu pomocy nawigacyjnych. W tamtejszym biurze meteorologicznym możemy uzyskać aktualne mapy synoptyczne i zalodzenia. Z tego portu pozostało do Hornsundu około 450-460Mm a do Longyearbyen ok. 580Mm. Z niego łatwe przejście prowadzi do Torsvag – małego portu na północno-zachodnim krańcu wyspy Vannoya u ujścia Ullsfjordu. Jest on dobrą odskocznią do żeglugi na północ, lecz niestety nie posiada bazy zaopatrzeniowo-naprawczej. Z tamtąd (wpt5=70°14’N-019°30’E) wyruszamy KD=348° (ok. 380Mm) do Sorkapp lub KD=354° (ok. 250Mm) do Stappen. Z Kapp Duner (NW kraniec W. Niedźwiedziej) do Sorkapp pozostaje do przebycia zaledwie 125 Mm kursem 339°.

Widoczny w pogodny dzień z daleka Sorkapp, na południowym krańcu Sorkappoya, stanowi doskonały punkt orientacyjny. Przy słabej widzialności powinniśmy zbliżać się do niego z wielką ostrożnością z powodu płycizn i szkierów rozciągających się do około 10Mm na południe. W zimnym roku może on być otoczony przez lód i wtedy powinniśmy pożeglować ok. 40Mm na zachód i próbować podchodzić od tej strony do Spitsbergenu. Wybrzeże Spitsbergenu ponacinane przez głębokie fiordy ofiarowuje dobre schronienie, lecz należy pamiętać o szczególnej staranności w wyborze miejsca postoju. Wczesnym latem można spotkać jeszcze lód co zmusza do kotwiczenia z dala od brzegu. Przy silnych wiatrach wschodnich dobre schronienie można znaleźć w Stormbukta, 14Mm NNW od Sorkappoya. Bezpieczne miejsce kotwiczenia jest także w zatoce Hornsund (77°00’N-015°36’E) w pobliżu polskiej stacji polarnej. Niedaleko znajduje się dobrze chroniona zatoka utworzona przez lodowiec Hansbreen nosząca imię Antonio Pigafetta – oficera Magellana – który jako pierwszy przyniósł wieść o okrążeniu ziemi. Z Hornsudnu możemy się skierować na północ do Isfjorden nad brzegami którego skupiło się prawie całe życie wyspy.

Wyspa Niedźwiedzia położona jest w połowie drogi do Spitsbergenu i w przypadku pogarszającej się pogody ofiarowuje możliwość schronienia. Chociaż nie posiada ona żadnego portu, tym niemniej liczne kotwicowiska umożliwiają schowanie się przed wiatrem z każdego kierunku. Chyba najlepszym miejscem na postój, szczególnie przy wiatrach z połówki północnej, jest zatoka Sorhamna (74°22’N-019°10’E ) 2 mile na NE od południowego krańca wyspy. Z kolei zatoka Kvalrossbukta (74°23’N-019°10.5’E) daje lepsze schronienie przed wiatrem zachodnim.

Niewielka odległość do bieguna magnetycznego powoduje, że kompasy magnetyczne reagują wolniej, a i wskazania stają się coraz mniej godne zaufania. Dochodzące do tego zamglenia, możliwość spotkania lodu oraz zmienne głębokości i często zmienna linia brzegowa (spowodowana pracą lodowca), zmuszają do szczególnie ostrożnej nawigacji. Jachty powinny mieć sprawny GPS, sondę, log. Bardzo pomocny okaże się radar oraz pomiar temperatury wody zaburtowej ostrzegający nas przed lodem (opcja w nowoczesnych sondach). W tym rejonie ruch statków jest stosunkowo niewielki, tym niemniej należy się liczyć ze spotkaniem turystycznych wycieczkowców. Na Morzu Barentsa możemy się natknąć na płynące, częściowo zanurzone, niemalże niewidoczne pnie drzew zerwane ze spławów. Nie powinniśmy podpływać zbyt blisko do lodowych klifów ze względu na możliwość tak zwanego “cielenia” się lodowca czyli odrywania się od niego większych partii lodu.

Z pomocy nawigacyjnych na jachcie powinny się znaleźć mapy generalne British Admirality: 4010 Norwegian Sea, 2182b North Sea Central Sheet, 2182c North Sea Northern Sheet, 2228 Lofoten Island to West Spitsbergen, Bear Island, 2751 Svalbard oraz mapy brzegowe w zależności od planowanej trasy. Nowa mapa BA kosztuje 15.65Ł, używana aktualizowana 9.50Ł, używana nieaktualizowana 6.80Ł, cancelowana 2.50Ł. Wybrzeże norweskie pokrywają locje BA Norway Pilot vol.: 1, 2, 2b, 3a, 3b (NP056-058B) oraz Den Norske Los (tomy 2a, 2b, 3a, 3b, 7 równolegle po angielsku i norwesku): 1 (wiadomości ogólne), 2a (od granicy szwedzkiej po Langesund), 2b (Langesund-Jaerens Rev), 3a (Jaerns Rev-Bergen), 3b (Bergen-Statt), 4 (Statt-Rörvik), 5 (Rörvik-loodingen, Andenes), 6 (Londingen po granice z Rosją). Spitsbergen oraz W. Niedźwiedzią obejmuje BA Artic Pilot vol. II (NP011) oraz 7 tom locji norweskiej. Startując z Szetlandów powinniśmy się zaopatrzyć w locję BA North Coast of Scotland Pilot (NP052). Locje BA kosztują 36.5Ł nowe, 22Ł używane i 5.5Ł zdezaktualizowane. Locje norweskie są w cenie 360Nk. Z przewodników jachtowych polecam przede wszystkim Norwegian Cruising Guide (J. Armitage i M. Bracekenbury, j. angielski, cena 20Ł), który obejmuje wybrzeże norweskie od granicy ze Szwecją po granicę z Rosją wraz ze Spitsbergenem i W. Niedźwiedzią. Znajdziecie w nim opisy 550 portów i kotwicowisk. Na same wyspy może się również przydać Norwegian Artic Pilot, a na Szetlandy Clyde Cruising Club Sailing Directions: Shetland (za ok. 18-19Ł). Powinniście się też zaopatrzyć w aktualne BA Admirality Tide Tables: European Waters (NP201, w cenie 17.50Ł) oraz List of Lights vol. B (do 60°N, NP075) i L (na północ od 60°N; NP084) w cenie: 12Ł używany, 20Ł nowy.

Powrót do spisu treści